czwartek, 21 lutego 2013

NIEDOBÓR WITAMINY D wiadomości z różnych miejsc i moje wnioski



Dziś będzie o witaminie D

Mój tata, który również interesuje się sprawami zdrowotnymi, zapytał mnie, czy badałam sobie poziom witaminy D. Od razu sprawdziłam w necie o o tu chodzi i z czym to się je. Pierwsze moje skojarzenie było - Słońce! Tak, witamina D, a dokładnie D3, najczęściej uzupełniana jest za pomocą promieni słonecznych. Czyli na małą produkcję muszą narzekać ludzie którzy rzadko wychodzą z domu, którzy zamieszkują obszary rzadko nasłoneczniane. O, np. Północna Norwegia. Dużo deszczu, dużo chmur. Co za tym idzie podatność na depresje.
Ale wracając do witaminy...
Czytam, że jest to bardzo ważna witamina w organiźmie odpowiadająca za wiele ważnych rzeczy. Jej niedobór może objawiać się na różny sposób, podobny do wielu innych dolegliwości, ale mało kto wiąże to z poziomem witaminy D w organiźmie. Generalnie objawy to zmęczenie, niska odporoność na przeziębienia, stany depresyjne itd... .
Aby uzyskać poziom witaminy w granicach normy trzeba przyjmowac ją przez minimum 3 miesiące. 
Czytałam także iż niedobór witaminy D może wpływać na płodność. A konkretnie mowa była o policystycznych jajnikach. Nieomieszkałam przedyskutować tego z moim lekarzem. Otrzymałam od niego jasną informację, iż od czasu do czasu powstaje moda na witaminę. I teraz akurat padło na D. Nie ma żadnych potwierdzonych badań na wpływ poziomu witaminy D na płodność i zespół PCO (policystycznych jajników). Jdyne potwierdzone badania potwierdzają wpływ na osteoporozę...

U mnie w lecznicy badanie poziomu tej witaminki kosztuje bagatela 80 zł. Moja pani doktor internista powiedziala bez ogródek ze chciała sobie zrobić badanie ale nie ma go w pakiecie, a pieniążków nie będzie wydawać wiec nie zrobiła. Dziwne że słyszę takie rzeczy od lekarza... ale to wszystko jakby do kupy wziaść, to dla mnie, jako jeszcze :-) młodej i powabnej kobietki, wystarczy że będę przebywać na świerzym powietrzu, będę zarzywać zdrowej kąpieli słonecznej , będę jeść śledzie i łososia :-)

Zastanawiam się jak tu zrobić śledzika bez oleju :-)

niedziela, 20 stycznia 2013

Never-ending-satysf-action!!!! i parę moich słabości

Dziś 13ty dzień eksperymentu.  


Dziś był BARDZO niezdrowy dzień :(
W pracy spędziłam 11 godz., nie miałam prowiantu, w ogóle nie popisałam się dziś organizacją...
Ale...
to tylko dlatego że tyle pomysłów kłębi mi się w głowie. Musiałam je wszystkie na raz zrealizować :)
Nadaję jak katarynka i mózg mi paruje :) i klikam i klikam, a jutro trzeba wstać o 6:00, upiec bułeczki, zrobić szpinak z serem feta na obiad. Naleśników już nie zdążę usmażyć, ha ha ha. Soku też nie będzie bo nie kupiłam, bo zakupy się nie udały, ale zostało troszkę listków z soboty to będzie na obiad- żeby się nie zmarnowały.

Poniedziałkowy obiad: 

Szpinak z patelni z serem feta 

WAŻNE!!! Dopisać do założeń
Miałam to już napisać wcześniej ale jakoś nie wyszło...

Jednym z powodów eksperymentu jest MÓJ WYSOKI POZIOM CHOLESTEROLU

I to by było na tyle! 
Dobranoc!!!
P.S. Obiecuję, że zrobię tą zapiekankę warzywną! 




waga: 64,5kg
ciśnienie: 105/74/ puls 75 ... troszke lepiej ( trzeba pamiętać, aby przed pomiarem nie wykonywać gwałtownych ruchów- czasem zapominam...)
grzeszki: nie wypiłam rano szpinaku- znowu... ale to przez pracę :) 
sok z buraka: zero
zmiany w odżywianiu: nie było dziś odżywiania za bardzo 
samopoczucie: czuję jednak taki POWER!!!



Złote myśli i MOTYWACJA, a jednak były nieudane zakupy

12ty dzień eksperymentu.  sobota to była...

P.S. na początek :) nt. Rzucania palenia
(TU poczytasz jak ja rzucam/rzuciłam)

Czytałam w necie poparcie dla mojej filozofii rzucania palenia. Mianowicie zaczynamy palić z jakiegoś powodu (nieśmiałości, chęci bycia cool, zrzucenia nadwagi, bycia bardziej opanowanym, spokojnym, inne) i później dlatego ciężko nam jest rzucić bo wydaje się, że bez papierosa sobie nie poradzimy, że to wszystko wróci. Hm, papieros kształtuje nasze myślenie? Straszne! 
Jeśli znajdziemy przyczynę dlaczego NA PRAWDĘ boimy się rzucić palenie (zapewne objawia się ona w postaci braku zaspokojenia jakiejś potrzeby- w moim przypadku- codziennego odwiedzenia toalety), rozwiązaniem jest ZASPOKOIĆ POTRZEBĘ w inny, zdrowszy sposób- ja JEM WIĘCEJ BŁONNIKA.  Ośmielę się stwierdzić iż moja przyczyna była trafna gdyż nie męczę się, nie śnię po nocach o papierosach, nie mdleję, nie mam zawrotów głowy... Niektórzy, jak czytałam, strasznie to przeżywają. Sama męczyłam się nie raz w przeszłości. Bóle głowy, bezdech, bolące płuca, zaparcie. Koszmar rzucania palenia. Ale może to wszystko jest reakcją naszej podświadomości? Może "ona" chce dalej palić! Było jej przecież tak bezpiecznie! Buntuje się, a nasz organizm wraz z nią. 
ALE co jeśli damy jej coś w zamian? Łyknie to !!! Bo jest mądra i dba o swoje interesy. Nie ważne są dla niej metody. "Ona" chce KONKRETNĄ RZECZ! Dajmy jej TO! 


Jeśli boisz się, że będziesz nerwowy/nerwowa? 
Zacznij medytować, oddychaj głęboko, użyj przepony ! 

Jeśli boisz się, że będziesz nieśmiała? 
Popracuj nad pewnością siebie!

Jeśli boisz się, że będziesz nudziarą/nudziarzem? 
Sprawdź co Cię interesuje- 
znajdź swoją pasję!!!- wejdź w to! 
Realizuj się! 

Na pewno w swoich oczach zyskasz uznanie i podziw! A to JEST NAJWAŻNIEJSZE !!!!


no i wyniki na sobote :)

JA
waga: 64,5kg
ciśnienie: 121/82/ puls 80 (zbyt gwałtownie wstałam z łóżka :)
grzeszki: obiad u mamusi (ziemniaczki, troszkę ciasta, galaretka z owocami)
sok z buraka:  1 szt u mamusi na biedronkowej wyciskarce (sprawdziła się super)
zmiany w odżywianiu: weekendowy obiad z deserem
samopoczucie: nieustannie wspaniałe, zauważyłam wzrost energii po soczku z buraka, ogromny skok energii i polepszenia nastroju
Niestety zakupy zapiekankowe się nie udały. Sobota spędzona do 23 w pracy. 
Po obiadku u mamusi nic już nie jadłam. Przed snem tylko szklanka błonnika i lulu. 

Plany zakupowe przeniesione na poniedziałek.... 

piątek, 18 stycznia 2013

zapiekanka warzywna



Dziś 11ty dzień eksperymentu





Dziś plany na jutrzejsze zakupy na weekendową zapiekankę.

Lekka, pełna warzyw, a przede wszystkim smaczna :)

Lista zakupów na średnią zapiekankę dla dwóch osób na 3 dni

1. bakłażan x 1duży lub x 2 małe
2. cukinia x 1
3. 1 x pomidory w kawałkach "Pudliszki" w kartonie (bo tańsze) - mają w składzie tylko pomidory, co może dziwić, ale sprawdziłam- inne pomidory mają dodatki nie mające nic wspólnego z pomidorami (Blee)
4. koncentrat pomidorowy x 1
5. pieczarki x 600g
6. ser żółty (ja kupuję albo Hit z Ryk odtłuszczony albo morski-wyrazisty smak) x 300g w plasterki
7. mięso mielone z indyka x 500g -800g
8. kukurydza duża puszka x 1
9. papryka czerwona x 1



waga: 64,5kg - pewnie przez wczorajsze ciasteczka
ciśnienie: 103/64/ puls 70
grzeszki: nie wypiłam rano szpinaku :( wolałam podrzemać do 6:30, piwko
sok z buraka:+marchew+jabłko 1 szt
zmiany w odżywianiu:
samopoczucie: dużo lepiej niż wczoraj, chociaż zaczynam czuć lekkie rozdrażnienie. Może to być spowodowane @.

Zobaczymy..







czwartek, 17 stycznia 2013

ogolne spostrzezenia po 10 dniach

Dziś 10ty dzień eksperymentu

Trzymam się założeń, ale musiałam zmienić ilość zjadanych płatków owsianych ze 100g na 50g. Zaczęło być tego trochę dużo i byłam strasznie najedzona po tym. To znak, że jest za dużo jedzenia na raz i trzeba go zredukować. Po posiłku, po około 15 min. odczuwamy faktyczny poziom najedzenia i okazuje się, że ja jestem w tym czasie na ful! Odbieram to jako zmniejszanie się żołądka. Po 3 godz. odczuwałam lekki głód ale nie miałam czasu zjeść.Ciężki będzie ten styczeń w postanowieniach. Czasu brak :( a pracy... masa!PLANY na przyszłość: Zamierzam we wtorek, 22-go stycznia, dokładnie po 2 tygodniach zmniejszyć ilość soku ze szpinaku do 250ml dziennie. Moja perystaltyka poprawiła się znacznie, lepiej niż za czasów "dymka" i kawki na śniadanie ;) wiec będę powoli odstawiać.



waga: 64kg
ciśnienie: 124/ 83/ puls 72
grzeszki: 6 ciasteczek z orzeszkami - baaardzo słodkie
sok z buraka: nie było
zmiany w odżywianiu: 
- płatki owsiane ze 100g na 50g
samopoczucie: średnio, chyba nadchodzi @, dlatego były grane ciasteczka, zobaczymy co dalej


środa, 16 stycznia 2013

MENU NA PODWIECZOREK I POSIŁEK NA JUTRO

ZAWSZE PATRZYMY: 
NA SKŁAD PRODUKTU!!!!!
I DATĘ WAŻNOŚCI !!!!!!

Zakupy, plany na jutrzejsze jedzonko. 

Płatki owsiane- zapas w szafce mam
Otręby, ser i jajka na bułeczki owsiane mam

Jabłka, buraki, marchew, szpinak (na dwa dni) - kupić!

Zastanawiałam się nad warzywem do kanapki. Co tu by ciekawego dodać, a najlepiej krajowego, żeby popierać :) Padło na CYKORIĘ- niestety nie krajową. Wzięłam dwie- na dziś wieczór i na jutro. 
W międzyczasie przyszedł mi do głowy pomysł na szybki podwieczorek a zarazem na posiłek jutro w ciągu dnia: 
Kanapki z serkiem smakowym, łososiem wędzonym i cykorią. 
Ja wybrałam ser twarogowy kremowy Mlekowita z ziołami
Sprawdziłam wszystkie serki na półce- te "bez konserwantów" na etykiecie zawierały E,E,E,E,E,E... , polepszacze, mączkę świętojańską (Blee!!!)- a Mlekowity??? Zaskakująco krótki skład, nigdzie podejrzanych nazw, jestem w stanie przeboleć 12% tłuszczu
W smaku czuć twaróg mocno zmielony, zioła, trochę przymało jak na mój gust. Stwierdzam, że sama mogłabym zrobić tak jak chcę.

Nie miałam upieczonych bułeczek więc szukałam i znalazłam w Realu chleb z pełnych ziaren, paczkowany, ale całkiem przyzwoity w składzie bez konserwantów, polepszaczy, spulchniaczy, E, krótka data ważności)

Łososia zużyłam 200g. Był to chyba łosoś Atlantycki. Ale w zasadzie każdy jest dobry. Nie polecam tylko łososia sałatkowego, takiego w kawałkach. Pełen włókien i słony. 

Przepis na kanapki:
Chlebek posmarować serkiem smakowym, na to dużo łososia i obok na talerzyku obrana na listki cykoria. 
Ech, szkoda że zdjęcia nie zrobiłam. Następnym razem :) Bo na pewno to powtórzę !!!

Bon appétit :)
  


BŁONNIK a LEKI NASERCOWE, ANTYDEPRESANTY

Wczoraj koleżanka powiedziała mi ważną rzecz, że jeśli przyjmujemy dużo błonnika i bierzemy leki ( nie mówimy tu o suplementach oczywiście), np. rano, to trzeba pamiętać aby, błonnik przyjmować wieczorem. Fakt, że na opakowaniu błonnika witalnego, o którym pisałam TU jest informacja iż, "w przypadku przyjmowania leków stosować odstęp 1h między spożyciem błonnika a przyjmowaniem leków".

Przy jedzeniu dużej ilości błonnika leki mogą się nie wchłonąć,
a co za tym idzie- NIE ZADZIAŁAĆ!!!
Tak więc z lekami obchodzimy się ostrożnie. Co do innych leków poza omawianymi poniżej, nie natknęłam się na żadne informacje, ale mając na uwadze działanie błonnika, możemy przypuszczać iż ogranicza on generalnie wchłanianie leków, chyba że lekarz stwierdzi inaczej i da nam zielone światło :)


Lekami, które wchodzą w taką interakcje z błonnikiem są:
Leki antydepresyjne
- trójpierścieniowe- Amitryptylna (Amitryptylinum)
- Imipramina (Imipramin)
Leki nasercowe (preparaty naparstnicy)
- Digoksyna (Digoxin)
- Metylodigoksyna (Bemecor)

Skutki łączenia błonnika z lekami antydepresyjnymi lub nasercowymi
jest ich nieskuteczność, nawet o 50-70% !!!
Błonnik powoduje adsorpcję leku czyli reakcję leku na błonnik, przez co w hamuje jego działanie.

W przypadku stosowania preparatów naparstnicy,
brak działania może doprowadzić do obrzęku płuc.

Jak unikać interakcji leków z błonnikiem i działań niepożądanych?
- rób dłuższe odstępy (1h po posiłku, 2h przed posiłkiem) pomiędzy przyjmowaniem leków, a posiłkami bogatymi w błonnik (TU znajdziesz produkty z dużą zawartością błonnika)
- jeśli lek musisz przyjąć w trakcie posiłku, tuż po lub tuż przed, wybierz do tego posiłek ubogi w błonnik, np: marchew gotowana, ryż biały, makaron pszenny, białe pieczywo, jabłko, banany, ziemniaki, pomidory bez skóry, sałata, masło, olej, mięso, wędliny, ryby
- jeśli jesz w dużej ilości produkty o małej i średniej zawartości błonnika, musisz pamiętać, że może to również wpływać na wchłanialność leków
- jeśli bierzesz leki antydepresyjne lub nasercowe unikaj tabletek z błonnikiem

źródła:
http://leki.wieszjak.pl/interakcje-lekow/283272,Jak-uniknac-interakcji-lekow-z-blonnikiem.html
Interakcje leków z żywnością http://wszechnica_zywieniowa.sggw.pl/web/leki_slajdy.pdf
http://www.rynekaptek.pl/farmakologia/interakcje-lekow-z-zywnoscia,806.html
http://www.domzdrowia.pl/czytelnia/page/45,o-czym-nalezy-pamietac-stosujac-blonnik/block/1

wtorek, 15 stycznia 2013

EKSPERYMENT NR1 założenia dla obiektu męskiego

Założenia dla strony męskiej:

1. Czas trwania 90 dni (od 14 stycznia 2013r. do 13 kwietnia 2013r. )

2. Codziennie lub co drugi dzień max.- sok z buraka+(marchew,jabłko) w proporcjach 1:2 (inne kombinacje z burakiem więcej czutaj TU)
3. Błonnik tylko z warzyw, płatków owsianych, ryżu, kaszy, owoców z tej listy, bez dodatkowych suplementów z błonnikiem, otrębów lub błonnika witalnego
4. 2-3 litry płynów (uwzględniając soki w całości, kawa, herbata liczę po pół wypitej ilości)
5. Dieta bardzo różnorodna, tłuszcze, węglowodany, białko, ciasta, słodycze, 2-5 posiłków na 24h, nieregularne pory posiłków.
6. Regularne ćwiczenia na siłowni (bieganie, ćwiczenia siłowe) 3-4 razy w tygodniu,
dodatkowo suplementy ( białko, aminokwasy)
7. Praca zmianowa 12h. Nieregularny tryb życia, krótki czas snu w różnych porach dnia i nocy
8. Po 90 dniach badania lekarskie do porównania z wynikami z 14 stycznia 2012r.


9. Raporty w postach: 
waga: 
ciśnienie: (w miarę w spoczynkowym stanie)
sok z buraka: (ilość)
zmiany w odżywianiu: (np. zmiana ryżu białego na brązowy)
WZÓR: 
waga: 
ciśnienie:
sok z buraka: 
zmiany w odżywianiu:

EKSPERYMENT NR1 założenia dla obiektu kobiecego

Moje założenia eksperymentu

1. Czas trwania 90 dni (od 8 stycznia 2013r. do 7 kwietnia 2013r. )

8go wypiłam pierwszy sok ze szpinaku i od razu przeszłam na dietę wg tego co pisałam tu: JAK RZUCIŁAM PALENIE LECZ NIE DOPADŁO MNIE ZATWARDZENIE
2. 0,5 litra soku ze szpinaku dziennie do pełnego unormowania perystaltyki ;) (jak zrobić sok)
3. Codziennie lub co drugi dzień max.- sok z buraka+(marchew,jabłko) w proporcjach 1:2 lub inne kombinacje z burakiem więcej czutaj TU
4. Codziennie 20g-30g błonnika używając produktów z tej listy
5. 2-3 litry płynów (uwzględniając soki w całości, kawa, herbata liczę po pół wypitej ilości)
6. Odżywianie według harmonogramu z JAK RZUCIŁAM PALENIE LECZ NIE DOPADŁO MNIE ZATWARDZENIE, 4-5 posiłków dziennie, ostatni max do godziny 20:00
7. Ćwiczenia fizyczne bardzo umiarkowane (spacer, brzuszki, rozciąganie, dużo chodzenia w pracy)
8. Budzenie 6:00, spanie możliwie o 22:00. W miarę możliwości 7-8h snu.
9. Ustabilizowany tryb życia
10. Po 90 dniach badania lekarskie do porównania z wynikami z 19 grudnia 2012r.

11. Raporty w postach: 
waga: 
ciśnienie: (spoczynkowe tuż po obudzeniu)
grzeszki: (papierosy, słodycze, fastfoody itp.)
sok z buraka: (ilość)
zmiany w odżywianiu: (np. ze 100g płatków owsianych na 50g)
WZÓR:
waga: 
ciśnienie: 
grzeszki:
sok z buraka: 
zmiany w odżywianiu:

EKSPERYMENT nr.1- jak soki i błonnik wpływają na badania lekarskie

EKSPERYMENT NR1

Witam Was serdecznie w pierwszym eksperymencie!!!


Robię go naocznie, po to żeby pokazać jak i w jakim stopniu można nieuciążliwie poprawić swój stan zdrowia. Sama chcę to zobaczyć :) a taka forma na pewno pomoże mi w skrupulatności. Jako ciekawostkę i urozmaicenie wprowadzam czynnik męski do badań. Mężczyzna badany to mój mąż.

Założenia do eksperymentu możesz poczytać
TUdla obiektu żeńskiego i dla obiektu męskiego.

O mnie, o moich zasadach żywienia, które stosuję
(dodatkowy czynnik- rzucone palenie papierosów) przeczytacie tutaj.

A teraz trochę o moim mężu. 

Mój mąż dba o zdrowie, uwielbia wszelkiego typu sałatki warzywne, nie stroni także od owoców. Ale jest po prostu facetem, który czasem lubi "dobrze" zjeść, a najlepiej jak danie przygotuje kobieca ręka. Np. mój placek po zbójecku, pierogi mamusi lub szarlotka od Teściowej.
Do pracy przygotowuje jedzenie bardziej proste, ale raczej zdrowe. Ryż/ kasza, mięso w sosiku, warzywko,  jabłko, ser biały, płatki owsiane, banan i słodka przegryzka. Czasem grana jest pizza na zmianie :)
Pracuje zmianowo po 12 godz, je więc nieregularnie, ale także ćwiczy.
Można więc powiedzieć że prowadzi raczej zdrowy tryb życia, pomimo iż czasem posiłki spożywa w środku nocy. Są to jednak dania lekkie, nie obciążające żołądka.

W dalszych postach będziemy informować Was na bieżąco.

A także pojawią się wyniki badań. 

Zapraszam do śledzenia postępów :)


SOK ZE SZPINAKU


SOK ZE SZPINAKU    Pić od razu po przyrządzeniu !!!

Przygotowanie: 

Aby uzyskać 0,5 litra soku ze szpinaku 
nie paczkowanego (wybrałam ten a nie z Hiszpanii), potrzeba nam 3 wiązki 








W trakcie wyciskania pojawia się dużo piany. Trzeba ją odcedzać co jakiś czas
aby sok mógł bez przeszkód płynąć 

SOK Z BURAKA


SOK Z BURAKA


Przygotowanie: Na szklankę dla dwóch osób wystarczą 4-5 buraków wielkości kobiecej pięści. Buraki myję dokładnie, odcinam zgrubienia i ewentualne plamki/skazy. Sok z buraka wyciskam ze skórką.

Sok z buraka można pić bez dodatków, ale wszędzie gdzie czytałam zaleca się mieszankę. Może ze względu na jego bardzo słodki smak. Jest bardzo pyszny i słodki!
Jeśli chcemy dodać do niego jakiś składnik lub składniki trzymajmy się proporcji 1:2. Jedna część buraka do dwóch części pozostałych składników lub składnika.

BARDZO WAŻNE!!!!!


Sok z buraka  jako jedyne warzywo po wyciśnięciu musi odstać 2-3 godz. gdyż przez ten czas jest bardzo kaloryczne. Ja piję tak po 2 godz.

SOKI NATURALNE wstęp


"Oto co mówi na ten temat doktor Uoker: 
        "Na podstawie własnego doświadczenia twierdzę, że jelito grube w żadnym wypadku nie potrafi normalnie rozwijać się i funkcjonować, jeśli człowiek odżywia się przeważnie produktami gotowanymi lub przetworzonymi. Z tego powodu znaleźć człowieka z idealnie zdrowym jelitem jest prawie niemożliwe. Przy złym samopoczuciu przede wszystkim trzeba zafundować sobie przemywanie grubego jelita. Po czym świeże soki z warzyw dokończą proces regeneracji. Ustalone zostało, że najlepszą odżywką jest mieszanka soków z marchewki i szpinaku. Mieszanka ta zasila nerwy i mięśnie grubego i cienkiego jelita""
 "Oczyszczanie organizmu i prawidłowe odżywianie" G.P. Małachow  

W domu używam wyciskarki do warzyw i owoców "Matstone 6 in 1" , zakupioną z zamysłem regularnego picia świeżych soków, jak i w przyszłości robienia papek dla potomków :)

Obecnie wyciskam na niej szpinak, buraki, marchew i jabłko. Niedługo będzie testowany imbir.
Jak wyciskać soki z buraka, soki ze szpinaku i jak je przyrządzać, ile soku z ilu warzyw

To wszystko znajdziesz na TYM BLOGU !!!!!

niedziela, 13 stycznia 2013

BŁONNIK - Ile jest w czym


20g do 30 g błonnika dziennie powoduje regularną perystaltykę!!! Oczywiście przy założeniu picia 2-3 litrów płynów w ciągu dnia! :)

Przeciętny Polak zjada w ciągu dnia 10g-15g błonnika. Aby nasze jelita działały właściwie musimy spożywać 20-30g błonnika na dzień.

Nie dziwię się, że mamy problemy z żołądkiem, jelitami, wypróżnianiem, zdrowiem, samopoczuciem... itd. To wszystko ma znaczenie.

Co poniektórzy mogą sobie myśleć, ze przesadzam. A wierzcie mi, czytałam 3 książki tylko o jelicie i okazuje się, że to co tam zostaje psuje cały organizm. Jelito dotyka najważniejszych narządów w naszym ciele. A gdy jedzonko sobie siedzi w zagięciach jelita, bo nie ma siły wyjść i zaczyna gnić to jak myślicie co się dzieje? I wtedy musi wkroczyć błonnik!
W przypadku przyjmowania leków czytaj TU

Zweryfikowałam swój sposób odżywiania, podeszłam bardzo szczerze i dojrzale do swojej osoby i stwierdziłam że w mojej "diecie" błonnika jest prawie blisko zero. Wcześniej funkcje błonnika sprawowała kawa plus papieros :/

Powtarzałam sobie, że codziennie dodaje 3 łyżeczki otrąb owsianych do serka białego z jogurtem więc to jest chyba dużo... wyglądało na dużo. Oprócz tego czasem jakieś ciemne pieczywko, które wygląda na ciemne...
Jak dowiedziałam się ile musimy na dzień spożywać błonnika to padłam z wrażenia. W moich nieskazitelnych trzech łyżeczkach jest mniej więcej 0,57g błonnika (łyżeczka ma 3g otrąb, 100g otrąb ma 19g błonnika) Ha! Dalibyście wiarę??? Trochę mi brakuje do 30-tu gram...
Po tej jakże brutalnej analizie wzięłam pod lupę produkty z błonnikiem. Co się okazało.

chleb graham 
chleb żytni
WARZYWA w 100g:
brukselka (5,4 g)
karczochy (5,4 g)
Kalafior (2,6g)
Burak surowy (2,8)
Szpinak świeży (1,8g)
STRĄCZKOWE w 100g:
fasola czerwona (25 g)
fasola biała(15,7g),
soja (15,7 g),
groch (15 g)
zielony groszek (6g)
bób (5,8g)
botwina (4,4g)
OWOCE w 100g:
morele suszone (10,7g)
śliwki suszone
porzeczki (czarne: 7,9g , czerwone 7,7g, )
jeżyny (7,3 g),
maliny (6,7g),
żurawina świerza (4,6g)
agrest (3g)
wiśnie (3g)
jabłka (2,4g)
PRZYPRAWY w 100g
chrzan (7,2 g),
koper (6,1g),
seler (4,9 g),
pietruszka (korzeń 4,9 g, liście 4,2 g),
czosnek (4,1g).
INNE w 100g:
Błonnik witalny (68g)
(w dziennej porcji (2x 6g) 8,16g błonnika)
otręby owsiane (19g)
migdały (12,9 g)
chrupki kukurydziane (7,6 g) - mają także dużo węglowodanów i wysoki IG
płatki owsiane (6,9g)
ryż brązowy (8,7 g)
kasza jęczmienna (6,2g)

sobota, 12 stycznia 2013

Bułeczki otrębowe na śniadanie

BUŁECZKI OTRĘBOWE

Nie ufam sklepowym piekarniom. Po obejrzeniu odcinka "Wiem co jem" sama będę piekła bułki bez karmelu amoniakalnego i amoniakalno-siarczynowego.
WAŻNE! Otręby pszenne mają mniej kalorii, więcej błonnika ale są bardzo obciążające. Może boleć brzuch. Otręby owsiane są idealne i dlatego przeważają w proporcjach.

Przepis prosty, modyfikowalny wg. uznania, zaczerpnięty z diety DUKANa: