JAK RZUCIŁAM PALENIE LECZ NIE DOPADŁO MNIE ZATWARDZENIE

Motto na poprawę humoru:
" Nawet po rzuceniu palenia będziesz mogła mieć wypróżnienia!"

To motto wymyśliła moja koleżanka, która sypie tekstami jak z rękawa.

W mojej  16-letniej karierze palacza 1 paczki dziennie papierosów rzucałam chyba ze 3 razy. Tak w ogóle to nie chciałam rzucać, ale wypadało. Za każdym razem jednak czułam niepokój. Z czym to się wiąże? No bo przecież po rzuceniu przytyję, będę nerwowa,  mogę zapomnieć o codziennej perystaltyce, nie będę "towarzyska". Oj strasznie się bałam. Dlatego nigdy mi nie wyszło i dalej paliłam. Z biegiem czasu palenie przestało być modne. Czułam się jakbym była w mniejszości, ale nadal trwałam w gronie lubujących dymka.

W poniedziałek, 7go stycznia 2013r. wracając z pracy, nie mając fajka w kieszeni, stwierdziłam, że nie chce mi się jechać do sklepu, że właściwie jest to TEN moment gdzie ja już nie będę paliła.

Moje rozkminki:
1. Dlaczego ja TAK NA PRAWDĘ nie mogę rzucić?
2. Dlaczego mi się nie udawało?

Zasadniczą sprawą było dojście do sedna problemu. O co mi tak na prawdę chodzi? W moim przypadku okazało się, że tak na prawdę boję się tego, że nie będę mogła co rano przywitać sedesika. Tak. To było sedno sprawy. Kurcze, przyznaję,  perystaltyka nie jest dla mnie jakimś wstydliwym za bardzo tematem. A wręcz uważam go za bardzo ważny. W moim przekonaniu jest on w środowisku społecznym unikany, przemilczany, wstydliwy a wręcz obrzydliwy(???). Pieścimy się z nim jakby był wątłym puszkiem. A to jest potężny potwór, który zajmuje bardzo dużo miejsca w naszym ciele. Każdy go tworzy, każdy z nim walczy, niektórzy mają na niego haka, a ci co nie, marzą żeby mieć. To co ja będę owijać w bawełnę. Ja wiem jak znaleźć haka na perystaltaka! :D
I dlaczego miałabym to trzymać w tajemnicy??? Na to akurat nie znam odpowiedzi.

Poszukałam, poczytałam i główne wytyczne zebrałam tu:

1. Codziennie 0,5 litra soku z liści szpinaku przez parę dni do paru tygodni leczy z ciężkich zaparć. Więcej korzyści z picia soku ze szpinaku czytaj TU.
2. Codziennie 30g błonnika.
3. Codziennie przy najmniej 2-3 litry wody.
4. Codziennie 4-5 porcji warzyw/ owoców

MOJE ZASADY i sposób używania
1. Pierwsza porcja Błonnika witalnego od razu po przebudzeniu
2. Sok ze szpinaku przed posiłkiem wg zasady nr 6. Jak przygotować sok ze szpinaku TU
3. Sok z buraka plus dodatki marchewka/jabłko/inne raz dziennie zachowując zasadę nr 6. 
(WAŻNE przeczytaj TU łączenie i zasady picia soku z buraka- jest to WYJĄTEK!!! wśród warzyw)
4. przynajmniej dwa jabłka dziennie - ZASADA OGÓLNA Bardzo Ważna!!!
OWOCE, jemy ZAWSZE PRZED głównym POSIŁKIEM. Warzywa także(więcej o tym poczytasz wkrótce tu)
5. Odstępy pomiędzy posiłkami 3 godziny.
6. W odstępach między posiłkami woda.
WAŻNE! Ostatnie płyny 15-20 MIN. PRZED każdym POSIŁKIEM.
7. Obiadek jest na końcu- najmniej kaloryczny. Produkty białkowe jak mięso z kurczaka/ indyka dobrze jest jeść na wieczór najpóźniej do godziny 20-tej (czemu? o tym TU)
8. Na noc druga porcja Błonnika witalnego i lulu.

Jak ja to robię:
1. Po wstaniu piję szklankę z Błonnikiem witalnym  (  TU możesz kupić )
2. Wyciskam sok z liści szpinaku i piję w drodze do pracy
3. Piekę albo przygotowuję upieczone poprzedniego wieczoru bułeczki z otrąb ( przepis )
3. Przygotowuję prowiant do pracy:
  3.1. płatki owsiane 100g zalane wodą do pojemniczka (po tygodniu zmieniłam na 50g bo przez 5 godz. w ogóle nie byłam głodna, a 4 posiłki trzeba kiedyś zjeść... czyli zasadada: częściej a mniej)
  3.2. porcja (garść) nasion i orzechów do płatków w małym pojemniczku (wg. listy "błonnikowej")
  3.3. kanapka owsiana z drobiową wędlinką do pojemniczka
  3.4. dwa jabłka - szara reneta (najlepsze nasze polskie bo: oglądaj odcinek wiem co jem TU)
  3.5. warzywo do kanapki
  3.6. na obiadek: najczęściej kurczak z jakimś warzywem gotowanym na parze al'dente lub surowym do pojemniczka. Dla mnie wypada to godz. 16:00
4. Wodę piję z pojemnika z miarką półlitrową, żeby łatwo liczyć ilość wypitej i ilość wody "to go".
5. W domku kolo godz.19:00 jem drugą część obiadku.


13 komentarzy:

  1. Ważne, aby rzucać palenie z głową - zgodnie z metodą, która już działa. Najgorsze to stracić zapał po nieudanej próbie i wciąż palić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Więcej płynów i z tymi sprawami nie powinno być problemów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przy zaparciach piję dużo wody i Dicopeg.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja skorzystałem z http://sprawdz-to.ga/rzucpeta i już jestem wolny od nałogu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ważne jest silna wolna i wsparcie najbliższych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z powyższym komentarzem, silna wola i wsparcie bliskich osób jest niezwykle ważne. Wiem to po sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej nie pale przez 2 lata rzucalam mialam wiele prob za soba az w koncu udalo sie poszlam na zabieg bio rezonansu i nie pale poszlo latwo nie potrzebuje silnej woli nie walcze ze soba po prostu nie chce mi sie palic tak jak bym nigdy nie palila.A co do wsparcia rodziny i znajomych.To slyszalam daj sobie spokoj z ta terapia to bzdura i tak nie pomoze,a jak juz nie palilam to slyszalam po co masz sie denerwowac lepiej sobie zapal.A ja nie pale jestem wolna czysta czuje sie swietnie a palilam 21 lat.Warto probowac .

      Usuń
  7. A ja mam dobry motywator finansowy dla palaczy. Zobacz jaki majątek przepalasz każdego roku! Kilka słów od milionera Jana Fijora... http://grunttogrunt.biz/2015/09/22/jak-zamienic-fajki-na-ziemie/

    OdpowiedzUsuń
  8. Grunt to silna wola i żelazna dyscyplina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Metoda Alena Carra ksiażki audiobooki kliniki w PL też- naprawdę działa a "moment olśnienia" i potem jest po prostu przecudny. I silnej woli nie trzeba mieć, trzeba zrozumieć ,że palenie nic nie daje że to niewola.

      Usuń
  9. Ja tak przytyłem po rzuceniu palenia że do tej pory psychicznie nie mogę do siebie dojść :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ważne przy rzucaniu palenia jest również zachowanie diety. Nasze ciało przyzwyczajone do nikotyny będzie szukało zamiennika. Często w tym przypadku jest jedzenie. Jeśli chcecie rzucić palenie w bezpieczny sposób to metoda https://allencarr.pl gwarantuje wam bardzo skuteczną walkę z tym strasznym nałogiem jakim jest palenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. potwierdzam spróbujcie to działa i naprawdę nie jest trudno tylko pamiętaj nie istnieje tylko ten jeden papieros AD

    OdpowiedzUsuń